Rezerwacja wizyty

Odrestaurowany pomnik 13 Straconych

Zakończyliśmy renowację pomnika 13 Straconych i zaczęliśmy jego odbiory. – Pamiętamy o naszej przeszłości i pielęgnujemy ją – podkreśla prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.

Prace polegały na odnowieniu obelisku i jego konserwacji, nie wprowadzaliśmy zmian jego otoczeniu. – Mimo to zakres robót był dość duży – dodaje prezydent Andrzej Nowakowski.

Pomnik został całkowicie oczyszczony z wykwitów solnych, mchów i różnych porostów. Następnie uzupełniliśmy ubytki w ścianie obelisku, a także pod jego gzymsami. Zabezpieczyliśmy go również od góry przy pomocy płyt granitowych. Taki „kamienny dach” będzie teraz zapobiegać przenikaniu wody i wilgoci w głąb betonowej ściany obelisku. Od frontu oczyściliśmy jeszcze litery, z tyłu zaś otynkowaliśmy na nowo plecy pomnika. Odnowiliśmy także betonową konstrukcję dzwonnicy, na której znajduje się dzwon pokoju, zawieszony z inicjatywy twórcy Harcerskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Dzieci Płocka” druha Wacława Milke. Po raz pierwszy usłyszeliśmy go w 1989 roku, w 50. rocznicę wybuchu drugiej wojny światowej. Za wszystko zapłacimy prawie 159 tys. zł. Trzeba dodać, że nieco ponad 90 tys. zł zdobyliśmy z budżetu Województwa Mazowieckiego w ramach programu „Mazowsze dla miejsc pamięci 2023”.

Renowację pomnika wykonała płocka firma Usługi Ogólnobudowlane Andrzej Wieczorek. 

Pomnik 13 Straconych w trakcie restauracji

Odrestaurowany pomnik stoi w miejscu publicznej egzekucji 13 Polaków – członków ruchu oporu – dokonanej przez hitlerowców 18 września 1942 roku. Tego dnia, przy ówczesnej ulicy Niecałej (dziś to właśnie plac 13 Straconych) przed południem Niemcy zbudowali najpierw szubienicę. Następnie żandarmi zmusili okolicznych mieszkańców do przyjścia na mały plac przed nią. Po południu ciężarówka przywiozła 13 Polaków – więźniów oskarżonych o związki z ruchem oporu. Ze skrępowanymi rękami zostali zaprowadzeni na szubienicę, gdzie gestapowcy odczytali im wyrok śmierci i na oczach zebranego tłumu karę wykonali. Pochowali ich – według niektórych źródeł – pod ogrodzeniem kirkutu. Egzekucja miała służyć zastraszeniu płocczan i stłumieniu w nich chęci do jakiejkolwiek walki. Po wojnie władze Płocka ekshumowały zamordowanych i 12 z nich pochowały na cmentarzu przy Al. Kobylińskiego. Trzynasty – ks. Michał Serafin – spoczął na cmentarzu w Wyszogrodzie, gdzie był proboszczem.

Po raz pierwszy pomnik w zupełnie innym kształcie został wzniesiony w grudniu 1946 roku. Składał się z siedmiu fragmentów otynkowanych ścian, łączących się szczytami. Przed nim znalazła się płyta z napisem: „W tym miejscu Niemcy stracili publicznie 13 Polaków. Umarli z okrzykiem: Niech żyje Polska. Płock składa hołd ich pamięci”.

Odnowiony obelisk

Współczesny obelisk znalazł się w tym miejscu w 1969 roku. Jego autorem jest rzeźbiarz Stanisław Lisowski (jego autorstwa jest także pomnik Ludwika Krzywickiego na Tumach oraz Płyta Nieznanego Żołnierza przed odwachem). Na betonowej ścianie znalazło się 13 metalowych, gładkich tablic, a pod nimi nowy, inny napis: „w tym miejscu 18 września 1942 roku hitlerowcy zamordowali trzynastu polaków ginęli z okrzykiem niech żyje polska” (małe litery i brak znaków interpunkcyjnych są celowym zabiegiem artysty). W 2006 roku na gładkich, pustych dotychczas tablicach pojawiły się imiona i nazwiska 13 straconych Polaków.

hw

Projekt pod nazwą „Remont Miejsca Pamięci Narodowej – Pomnik 13 Straconych w Płocku”.