Rezerwacja wizyty Połącz z Tłumaczem

Orlen Wisła Płock wicemistrzem Polski

Piłkarze Orlen Wisły Płock zostali wicemistrzami Polski. W meczu z Łomżą Vive Kielce w Płocku Nafciarze zremisowali 20:20 (12:10). W rzutach karnych wygrali kielczanie 3:5 i to oni cieszyli się z mistrzowskiego tytułu. Przed meczem zarząd ZPRP i prezydent Płocka Andrzej Nowakowski zaprezentowali trofeum Mistrzostw Świata w 2023. Ambasadorem turnieju został Adam Wiśniewski – płocczanin, olimpijczyk, medalista mistrzostw świata.

Stawka wtorkowego meczu była ogromna. Zwycięzca meczu zgarniał całą pulę w rozgrywkach PGNiG Superligi.  To kielczanie udźwignęli presję i ostatecznie zwyciężyli, choć do przerwy prowadziła Orlen Wisła, w regulaminowym czasie mecz zakończył się remisem. Po zwycięstwie w rzutach karnych, to goście zapewnili sobie 11. mistrzowski tytuł z rzędu.

Przed meczem było jasne, że wygrana, remis, bądź porażka jednym golem da mistrzostwo Łomży Vive Kielce. Płocczanie musieli wygrać co najmniej dwoma trafieniami (w pierwszym bezpośrednim meczu Vive wygrało 27:26). Nafciarzom zabrakło niewiele, walczyli ambitnie do samego końca, lecz najpewniej czerwone kartki z I połowy i uraz Niko Mindegi w II połowie sprawiły, że to drużyna z Kielc opuszczała Orlen Arenę z mistrzowskim tytułem. Mecz zgodnie z przewidywaniami był bardzo twardą walką i zasługuje na miano „Świętej wojny”.

Play

Już w pierwszej minucie meczu czerwoną kartką za niebezpieczne zagranie ukarany został Mirsad Terzić, a w 15. minucie także Przemysław Krajewski, po rzucie w twarz bramkarza kielczan z siódmego metra. Na początku meczu żaden z zespołów nie był w stanie zdobyć bezpiecznej przewagi i po kwadransie gry utrzymywał się rezultat remisowy 5:5. W 21 minucie czerwoną kartkę otrzymał zawodnik Vive Kielce Miguel Sanchez. Chwilę później była kolejna kara indywidualna, tym razem sędziowie wykluczyli z gry trzeciego zawodnika Wisły – Leona Susnję. Mimo tych przeciwności, to Orlen Wisła Płock na przerwę schodziła dwubramkową przewagą (12:10), która dawała w tamtym momencie Nafciarzom Mistrzostwo Polski.

Wynik drugiej połowy otworzyli płocczanie, prowadząc już trzema bramkami. Chwilę później rzucili kolejną bramkę i wyszli na prowadzenie 14:10. Wynik uciekał kielczanom z każdą minutą drugiej połowy meczu. Dodatkowo brutalnego faulu dopuścił się Tomasz Gębala za co zobaczył najpierw czerwoną i w konsekwencji niebieską kartkę, która oznacza, że zawodnik faulujący wypadnie z gry na co najmniej jedno dodatkowe spotkanie. Chwilę później gospodarze podwyższyli prowadzenie do pięciu goli i kibice Wisły byli pewni, że podopieczni trenera Xaviego Sabate nie wypuszczą już zwycięstwa z rąk.

Na kwadrans przed końcem wrócił kontakt między drużynami po indywidualnych błędach płocczan. Po trafionym rzucie Szymona Sićki była różnica tylko dwóch goli. Drużyna z Kielc grała konsekwentnie, zdecydowała się grać bez bramkarza ośmioma zawodnikami w polu. Na domiar złego płocczanie popełniali błędy w ataku, byli nieskuteczni przy rzutach karnych, a w bramce kielczan fenomenalnie interweniował Andreas Wolff.

W 51. minucie meczu padł gol na 18:18 i wówczas zawodnicy Wisły potrzebowali co najmniej dwóch trafień do zdobycia trofeum. Na siedem minut przed końcem po trafieniu Aleksa Dujszebajewa to Vive wyszło na jednobramkowe prowadzenie. Na dwie minuty przed końcem znów o mistrzostwie decydował jeden gol. Trafienie Fernandeza wyprowadziło Wisłę na prowadzenie 20:19. Chwilę później jednak znów był remis. I od tego wyniku kielczanie nie dali sobie już wbić dwóch goli. Na 40 sekund przed końcem płocczanie trafili w poprzeczkę.  Kielczanie obronili mistrzostwo Polski i w niezwykłych okolicznościach wygrali w PGNiG Superlidze po raz 11. z rzędu.

Mecz zakończył się remisem 20:20, a w serii rzutów karnych, które już nie decydowały o losach mistrzostwa, lepsi okazali się kielczanie wygrywając 5:3. Vive zamknęło sezon bez porażki, a Wisła kolejny raz kończy sezon z wicemistrzostwem Polski.

Orlen Wisła Płock – Łomża Vive Kielce20:20 k. 3:5 (12:10)

Orlen Wisła: Morawski, Witkowski – Daszek 4, Lucin, Jurecić, Fernandez 1, Serdio 5, Susnja, Szita 2, Krajewski, Terzić, Mihić, Czapliński, Mindegia, Żytnikow 2, Kosorotow 6
Karne: 4/10
Kary: 8 min. (w tym trzy czerwone kartki – Terzić, Krajewski, Susnja)

Łomża Vive: Kornecki, Wolff – Vujović 1, Sanchez-Migallon, Olejniczak, Sićko 1, A. Dujshebaev 3, Tournat 1, Karacić 1, Kulesz 3, Moryto 7, D. Dujshebaev, Paczkowski, Gębala 1, Karalek 2, Nahi
Karne: 5/5
Kary:  12 min. (w tym czerwona kartka Sanchez-Migallion, niebieska Tomasz Gębala)

K. Kozłowski, skrót meczu: TVP Sport

Poprzednia aktualność
«