Rezerwacja wizyty Połącz z Tłumaczem

Zrób coś dobrego – zacznij od bioodpadów

Każdy z nas ma wpływ na przyszłość – także przez to, jak segreguje odpady. Warto! Dzięki odpowiedniemu postępowaniu z bioodpadami możemy realnie przyczynić się do ochrony środowiska, ograniczyć emisję gazów cieplarnianych i… dać drugie życie resztkom z kuchni czy ogrodu.

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że jednym z problemów dla klimatu jest metan – gaz cieplarniany powstający na składowiskach, gdy trafiają tam odpady organiczne. Zgodnie z przepisami, bioodpady nie powinny tam się znaleźć, gdyż ich miejsce to brązowy pojemnik/kompostownik. Wystarczy więc dobrze segregować bioodpady lub je kompostować u siebie. To ma sens. I to działa!

Bioodpady – czyli co?

Obowiązujące w Polsce przepisy dotyczące selektywnej zbiórki odpadów wymagają oddzielnego zbierania bioodpadów. Zgodnie z lokalnymi wytycznymi, mieszkańcy Płocka mają za zadanie gromadzić je w brązowych pojemnikach lub workach. Co powinno się w nich znaleźć? W wielkim skrócie – odpady kuchenne i zielone. Wchodząc w szczegóły, do tej pierwszej grupy zaliczają się pozostałości po żywności, skórki owoców i warzyw, łupiny jaj i orzechów, fusy z kawy i herbaty oraz popsute warzywa i owoce czy czerstwe lub spleśniałe pieczywo. Z kolei wśród odpadów zielonych wymienić należy ściętą trawę, opadłe liście, pozostałości roślinne, gałęzie, ale również spady owocowe.

Pamiętać jednak należy, że nie wszystkie odpady organiczne mogą trafić do brązowych pojemników. Nie należy wyrzucać do nich mięsa, kości, nabiału ani też ziemi, kamieni czy odchodów zwierzęcych. – Skrupulatność w wydzielaniu tej frakcji jest bardzo ważna. Obecność niewłaściwych odpadów może bowiem uniemożliwić przetworzenie całej zawartości pojemnika – mówi Renata Szymborska, dyrektor Wydziału Gospodarowania Odpadami w Urzędzie Miasta Płocka. – Przecież chodzi o to, by z tych resztek mogło powstać coś wartościowego – naturalny polepszacz gleby, zwany u nas Kobierniczkiem, który wzbogaca ziemię, dzięki czemu możemy mieć obfitsze plony i piękniejsze ogrody.

Kompostuj – to się opłaca!

Wielu mieszkańców Płocka idzie o krok dalej i prowadzi kompostowanie przydomowe – to nie tylko ekologiczne, ale również ekonomiczne! Dzięki temu mają ulgę w opłacie za odbiór odpadów. – Kto ma działkę lub ogród, niech spróbuje sił w przydomowym kompostowaniu. Wystarczy wygospodarować trochę miejsca, wykazać się cierpliwością, zadbać, by do kompostownika trafiały odpowiednie bioodpady, a naszymi bioodpadami zajmie się sama natura. To dodatkowo darmowa lekcja biologii i chemii, możemy przecież na bieżąco obserwować, co dzieje się z naszymi odpadami, jakie procesy zachodzą w kompostowniku – zachęca dyrektor Szymborska.

Obecnie w naszej gminie mamy zewidencjonowanych ok. 130 gospodarstw, które posiadają własne kompostowniki!

Mieszkaniec bloku też potrafi!

Ze zbiórką bioodpadów w zabudowie jednorodzinnej nie ma większego problemu, gorzej sytuacja wygląda w blokach. W zabudowie wielolokalowej jesteśmy bardziej anonimowi, co – niestety – sprzyja mniej dokładnej segregacji odpadów. – Chcemy jednak zachęcić mieszkańców osiedli wielorodzinnych, by pokazali, że dla nich prowadzenie selektywnej zbiórki bioodpadów to kwestia dobrej organizacji, dobrych chęci i myślenia ekologicznego – mówi dyrektor Szymborska.

W małych mieszkaniach wstawianie wielu pojemników na selektywną zbiórkę może stanowić problem, jednak… dla chcącego nic trudnego! Bioodpady warto gromadzić w kuchni w osobnym, małym pojemniczku – wtedy szybciej zapełnią go, dzięki czemu zdążymy wynieść je, zanim zaczną fermentować. Takie wydzielanie odpadów organicznych w małych pojemnikach czy woreczkach biodegradowalnych ułatwia codzienną segregację. Spróbujcie!

Jest jeszcze jeden pozytywny aspekt: odpady kuchenne zazwyczaj stanowią ok. 30% wytwarzanych przez nas odpadów. A zatem o tyle mniej resztek trafi do pojemnika na odpady zmieszane. Dzięki temu śmietnik na odpady resztkowe będzie zapełniał się wolniej, a bioodpady – w efekcie naszej segregacji – zostaną przekazane do kompostowni. Nie zmarnuje się zawarty w nich potencjał, bo na Zakładzie w Kobiernikach wytworzony zostanie z nich środek poprawiający właściwości gleby. – Czyli resztki z naszych kuchni mogą pomóc wyprodukować żywność, zasilić uprawy i zmniejszyć zużycie nawozów chemicznych – dodaje dyrektor Szymborska.

Pamiętaj o odbiorze!

Bioodpady odbierane są w Płocku co dwa tygodnie (z zabudowy jednorodzinnej) lub dwa razy w tygodniu (z zabudowy wielolokalowej) – zgodnie z harmonogramem. Mieszkańcy domów jednorodzinnych powinni wystawiać pojemniki/worki do godz. 6.00 w dniu odbioru. Nie należy ich przeładowywać – są z natury ciężkie, a zbyt duża ilość bioodpadów może prowadzić do rozerwania worka. Natomiast wrzucanie do pojemnika niewłaściwych odpadów (np. ziemi, kamieni), może skutkować uszkodzeniem kosza. Wówczas reklamacje od mieszkańców nie będą uznawane.

Co zrobić z nadwyżką trawy, liści czy gałęzi? Można je zawieź do PSZOK-u, który działa przy Przedsiębiorstwie Gospodarowania Odpadami w Płocku.

Bio-sensowna zbiórka

Selektywna zbiórka bioodpadów ma sens – pomaga walczyć z ociepleniem klimatu i tworzy realną wartość, zamiast tylko kolejnych hałd na składowiskach. Z obierków ziemniaków, fusów z kawy czy skórek jabłek można uzyskać naturalny kompost, który zasili gleby. Nie trzeba będzie ich „traktować” chemicznymi nawozami. Jeśli nie wydzielimy starannie bioodpadów, to w pojemniku na odpady zmieszane ten potencjał po prostu się marnuje. Tu się liczy każdy kilogram. Zakładając, że w przeciętnej kuchni powstaje kilkanaście kilogramów bioodpadów miesięcznie, to bez ich wysegregowania zwiększą one objętość odpadów tzw. resztkowych, które są najdroższe w zagospodarowaniu. A zatem segregacja ułatwia utrzymanie opłaty za odbiór odpadów na rozsądnym poziomie. – Segregujmy dobrze odpady biodegradowalne. To krok do gospodarki obiegu zamkniętego, bez marnowania – podsumowuje dyrektor Szymborska. – Jeśli zbieramy bioodpady osobno, wracają one do obiegu jako nawóz. Zostawiając je w odpadach zmieszanych, zamienią się one w bezużyteczną masę, którą trzeba tylko drogo unieszkodliwić.

op. K. Kozłowski